Oleńka ma zaledwie cztery lata, a doskonale zna zapach szpitalnych korytarzy: większość swojego krótkiego dzieciństwa właśnie tam spędziła. Dziewczynka choruje na wrodzoną, groźną wadę serca, która, nieleczona, może doprowadzić do śmierci. Po tym jak austriacki szpital wycofał się z planowanej operacji, pojawiła się możliwość leczenia dziewczynki w bostońskiej klinice. To nie był jednak koniec problemów: kolejną przeszkodą w nierównej walce o życie Oleńki z Rakowa Starego okazała się ogromna suma, na którą amerykański szpital wycenił życie czterolatki- ponad 1 300 000 zł.
Ola urodziła się z bardzo trudną i złożoną wadą serca pod postacią skorygowanego przełożenia wielkich pni naczyniowych, ubytków w przegrodzie międzyprzedsionkowej i międzykomorowej oraz zwężenia tętnicy płucnej. Wada ta niestety nie jest z powodzeniem leczona w Polsce, dlatego też Ola została zdyskwalifikowana z leczenia operacyjnego w kraju. Operacji serca Oli odmówiły także kliniki europejskie, dlatego też rodzice zdecydowali się poszukiwać ratunku w USA- czytamy w dramatycznym mailu wysłanych przez Fundację Espero Nadzieja dla dzieci.
Pieniądze można wpłacać TUTAJ do 9 października 2021 roku.