To wydarzenie zakończyło się szczęśliwie, ale było naprawdę groźne. Roczne dziecko, do którego zostały wezwane łomżyńskie służby było nieprzytomne, bez tętna i oddechu. Zostało porażone prądem i na miejscu przez godzinę trwała akcja ratunkowa. Wszystko działo się w jednym z mieszkań przy ulicy B. Prusa w Łomży.
Strażacy w akcji ratowniczej
Łomżyńscy strażacy, jako piersi prowadzili reanimację- masaż serca połączony z tlenoterapią. Kolejne czynności były prowadzone wraz z załogą pogotowia ratunkowego- na polecenie ratownika koordynującego całe zdarzenie. Akcja trwała ponad godzinę i zakończyła się sukcesem. Po przywróceniu tętna i oddechu, dziecko zostało zabrane na SOR w Łomży, a następnie trafiło do DSK w Białymstoku.
W akcji uczestniczył jeden zastęp Straży Pożarnej w Łomży- 6 strażaków i dwie załogi ratownictwa medycznego.
Dotychczasowe ustalenia wskazują, że dziecko było pod opieką osoby dorosłej, ale policja cały czas ustala wszystkie okoliczności tego zdarzenia i wyjaśnia w jaki sposób doszło do porażenia.