Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 16 stycznia na terenie Łomży. Mundurowi dostali zgłoszenie, że przed jednym z bloków leży pies, który najprawdopodobniej został wyrzucony z okna. Policjanci, którzy podjęli interwencję, słysząc głosy awantury, szybko znaleźli właścicieli zwierzaka w mieszkaniu jednego z łomżyńskich bloków. Okazało się, że psa wyrzucił pijany 33-letni mężczyzna. W momencie zdarzenia mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Już wcześniej wystawiał psa na parapet
42-letnia kobieta, która była obecna na miejscu zdarzenia zeznała policjantom, że mężczyzna już od miesiąca znęcał się nad psem, między innymi, wystawiając go na parapet. Mężczyzna został aresztowany i na drugi dzień usłyszał zarzut znęcania się i zabicia zwierzęcia. Mężczyzna nie trafił jednak do aresztu - wniosku o areszt nie uwzględnił sąd. 33-latek przebywa obecnie na wolności.
Szokujące ustalenia prokuratury
Prokuratura Rejonowa w Łomży, która nadzoruje dochodzenie ustaliła, że podejrzany Łukasz J. znęcał się nad psem już od 1 grudnia 2020 roku. Rzucał nim o podłogę i rzucał w niego różnymi przedmiotami. 16 stycznia wyrzucił psa z okna mieszkania na czwartym piętrze. Szczeniak, w wyniku odniesionych obrażeń, zmarł.
Z dotychczasowych ustaleń postępowania wynika, iż podejrzany Łukasz J. w okresie od 1 grudnia 2020 roku do dnia 16 stycznia 2021 roku w Łomży, znęcał się nad swoim psem w ten sposób, że rzucał nim o podłogę oraz różnymi przedmiotami, natomiast w dniu 16 stycznia 2021 roku wyrzucił zwierzę z okna z mieszkania znajdującego się w bloku na IV piętrze, wskutek czego szczeniak w wyniku odniesionych obrażeń zmarł - czytamy w komunikacie Prokuratury Rejonowej w Łomży.
Mężczyzna pozostaje na wolności
Dodajmy, że mężczyzna nie trafił do tymczasowego aresztu. Sąd Rejonowy w Łomży nie uwzględnił wniosku prokuratora. Sąd uznał, iż pomimo dużego prawdopodobieństwa popełnienia zarzucanego podejrzanemu czynu w sprawie nie zachodzi obawa utrudniania postępowania oraz uzasadniona obawa ucieczki - czytamy dalej w komunikacie prokuratury. Decyzja ta zostanie zaskarżona do Sądu wyższej instancji.
Za znęcanie się i zabicie zwierzęcia 33-letniemu mieszkańcowi Łomży grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Do tej sprawy będziemy jeszcze wracać.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!