Do zdarzenia doszło w minioną sobotę (14 sierpnia), po godzinie 22, na jednym z parkingów w centrum miasta. Odbywał się tam happening na rzecz chorego dziecka. 21-letni kierowca volkswagena, chcąc popisać się przed znajomymi, wyjechał z drogi podporządkowanej i nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi policji, wskutek czego doszło do kolizji.
Radiowozem poruszali się łomżyńscy policjanci, którzy dbali o bezpieczeństwo uczestników happeningu. Po zderzeniu kierowca pojazdu wrzucił wsteczny bieg i próbował uciec z miejsca. Mundurowi byli jednak szybsi i zatrzymali niedoszłego uciekiniera.
W rozmowie z kierowcą policjanci wyczuli charakterystyczny zapach marihuany wydobywający się z wnętrza pojazdu. Podczas przeszukania samochodu znaleźli w jego wnętrzu dwa zawiniątka z kryształem białego koloru. Kolejne zawiniątko, tym razem z suszem, było przy kierowcy.
Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że znalezione substancje to klefedron i marihuana. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca pojazdu był trzeźwy jednak została pobrana od niego krew w celu zbadania czy nie prowadził pod wpływem środków odurzających.
We wtorek mężczyźni usłyszeli zarzuty posiadania środków odurzających, a kierowca dodatkowo odpowie za spowodowanie kolizji drogowej. Policjanci nie wykluczają rozszerzenia zarzutów.
Na szczęście w zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń.