ZDARZENIA

Pijany dachował w Kownatach pod Łomżą! Próbował zrzucić winę na siostrę [ZDJĘCIA]

2024-06-14 11:24

Do groźnego zdarzenia doszło dziś rano w Kownatach pod Łomżą. Przed godziną 7:00 dachowała tam osobówka. Dyżurny policji dostał zgłoszenie, że "samochód dachował, dymi się, a mężczyzna, który z niego wyszedł, uciekł z miejsca zdarzenia". Jak się później okazało, kierowca uciekł, bo był pijany! Szczegóły w artykule.

Dachowanie pod Łomżą z promilami w tle

Dziś (14.06) przed godziną 7:00 w miejscowości Kownaty pod Łomżą dachowało auto osobowe. Policję zaalarmowali świadkowie zdarzenia, poinformowali, że "samochód dachował, dymi się, a mężczyzna, który z niego wyszedł, uciekł z miejsca zdarzenia".

Na miejscu przy zniszczonym samochodzie policjanci zastali dwóch mężczyzn i kobietę. Świadkowie wskazali jednego z mężczyzn jako kierowcę, ale ten zaprzeczył i wskazał stojącą obok siostrę.

Po krótkiej rozmowie z policjantem i uprzedzeniu o konsekwencjach zaistniałej sytuacji kobieta przyznała, że to jej 20-letni brat kierował audi. Po dachowaniu zadzwonił po nią i poprosił, aby przyjechała na miejsce i wzięła winę na siebie - relacjonuje Karolina Wojciekian z KMP w Łomży.

Kierowca miał ponad promil

Jak się okazało, wszystkiemu winne były promile. 20-latek miał ponad promil alkoholu w organizmie. Mężczyzna przyznał się do spowodowania kolizji. Jak tłumaczył, wczoraj wieczorem wypił za dużo alkoholu, ale dziś rano czuł się dobrze i myślał, że jest już trzeźwy.

Jego samochód został przekazany siostrze, która była na miejscu. Mężczyzna został zabrany na dalsze czynności do komendy policji - dodaje policjantka.

Młodemu mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia.

Źródło: KMP Łomża

Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!